Data publikacji:

16 ton

Pieśń „16 ton” to mocna i nostalgiczna opowieść żeglarza o przeznaczeniu, ciężkiej pracy na dokach i uzależnieniu od konieczności dźwigania olbrzymich ładunków. Refren wyraża nostalgiczne uczucie związane z odchodzeniem z młodością, jak by wraz z pracą dokową marnowali się ostatnie sezony młodości, a długi powinny być spłacane systematycznie. Ten smutny obraz rozpaczy i życiowego pecha pozostawia widza w nietuzinkowym nastroju.

Tekst Utworu „16 ton”

Ktoś mówił, że z gliny ulepił mnie Pan,
A przecież się składam z kości i krwi.
Kości i krwi i jarzma na kark,
I pary rąk, pary silnych rąk.

Ref.:
Co dzień szesnaście ton,
I co z tego mam?
Tym więcej mam długów,
Im więcej mam lat.
Nie wołaj Święty Piotrze,
ja nie mogę przyjść,
bo duszę swoją oddałem za dług.

Gdy matka mnie rodziła pochmurny był świt.
Podniosłem więc szuflę, poszedłem pod szyb,
Nadzorca mi rzekł- Nie zbawi cię Pan,
Załaduj co dzień po szesnaście ton.

Czort może dałby radę, a , może i nie,
Szesnastu tonom podołać co dzień.
Szesnaście ton, szesnaście jak drut,
Co dzień nie da rady nawet we dwóch.

Gdy kiedy mnie spotkasz, lepiej z drogi mi zejdź,
Bo byli już tacy, nie pytaj gdzie są.
Nie pytaj gdzie są, bo zawsze jest ktoś,
Nie ten, to ów, co urządzi cię.


Posłuchaj utworu poprzez YouTube poniżej

Wpis zamieścił:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *